sobota, 8 maja 2010
poniedziałek, 3 maja 2010
Jak pozować do zdjęć ??
Hadrian Kubasiewicz
Alpejski krajobraz, wieża Eiffla, butik Prady w pasażu Emmanuela w Mediolanie - na jakim tle zrobiłyście sobie niezapomniane zdjęcia?
Są miejsca, które jako tło do fotografii mogą się już nie powtórzyć. Dlatego tym bardziej przykro nam, gdy jedyną okazję na uwiecznienie pięknego momentu zepsują mankamenty naszej figury. Potem zdjęcie, zamiast wyeksponowane na honorowym miejscu w albumie, ląduje głęboko w szufladzie. Jak pozować, żeby wyglądać maksymalnie atrakcyjnie? Nie musisz być profesjonalną fotomodelką - naucz się kilku prostych trików, a zobaczysz, że działają magicznie!
Od dziś profesjonalnych wskazówek będzie udzielał Hadrian Kubasiewicz - znany fotograf, który pracował m.in. dla Avon, Elite Model Look i Miss Polonia.
Lekcja pierwsza
Jak pozować, gdy jestem niska?
Wzrost to jeden z czynników, który budzi kompleksy u wielu kobiet (no dobrze, mężczyzn też - może nawet częściej). W każdym razie te wysokie ujęłyby sobie kilka centymetrów, za które z kolei te niskie oddałyby cały majątek.
Kult top modelek sprawia jednak, że obiektyw aparatu postrzegamy jako przedmiot przyjazny tym, które mają chociaż 170 cm. Słusznie? Niekoniecznie. Kilka prostych sztuczek, a obalisz mit.
Do tanga trzeba dwojga, więc odpowiedzialność za udane zdjęcie leży po stronie modelki i fotografa. Co możesz zrobić jeśli jesteś fotografowana?
Przede wszystkim się wyprostuj. Największym wrogiem kobiet o przeciętnym wzroście jest zgarbiona sylwetka. Maksymalnie ściągnij łopatki, wydłuż korpus i trzymaj go w pionie - możesz pomóc sobie oparciem dłoni o biodra.Unikaj wychylania tułowia w przód - jakby na aparat. To może Cię 'skrócić' i zaburzyć proporcje.
Ważnym etapem jest ułożenie kończyn. Jeśli zdjęcie może być szalone, podnieś ręce do góry - to optycznie doda Ci kilka centymetrów.
Najważniejsze będą nogi. Nigdy nie ustawiaj się na wprost obiektywu.
Zawsze staraj się robić to bokiem. Dla wzmocnienia efektu wysuń jedną nogę lub lekko ją unieś.
I pamiętaj - nie kucaj naprzeciwko fotografa.
Jeśli chcesz przyjąć taką pozycję, zrób to w skręcie tułowia.
Zdjęcia siedzące też nie powinny być trudnym wyzwaniem. Najkorzystniej wypadniesz również siedząc bokiem, gdy Twój tułów znajdzie się w pionowej osi kadru, a nogi wysuniesz po skosie w jedną stronę.
Duże znaczenie ma strój. 'Nogi do szyi' na zdjęciu zapewnią Ci szpilki, krótkie fasony i dopasowane kroje. Postaw też na spodnie z lekko zwężanymi nogawkami, taliowane marynarki i ołówkowe spódnice z podniesioną talią.
A teraz druga strona medalu - o co możesz poprosić fotografa? Po drugiej stronie aparatu będzie miał pewnie trudniejsze zadanie, ale powinien zapamiętać tylko kilka podstawowych reguł. Niech unika kadrów robionych z góry. Najlepiej niewysoką postać fotografować lekko od dołu, z żabiej perspektywy. To delikatnie przerysowuje efekt długich nóg, ale jeśli nie przesadzimy, unikniemy karykaturalnego wizerunku. Warto wykonać kilka takich ujęć i wybrać potem najbardziej optymalne.
I rzecz równie ważna - niskiej modelki nie powinno się ustawiać koło przedmiotów lub osób, które mogą sugerować jej wzrost i być do niego punktem odniesienia. Unikajmy więc ujęć przy samochodach, barze i bardzo wysokich osobach.
Hadrian Kubasiewicz
Aleeee rowerrrr ;)
Ich historia sięga jeszcze lat 30-tych, kiedy to w Ameryce zapanowała moda na obniżanie zawieszenia samochodów, które stały się inspiracją do wymyślenia podobnej modyfikacji rowerów. Jak wyglądają współczesne lowrider bikes?
Pierwsze lowrider bikes pojawiły się około lat 60-tych. Okazały się świetną alternatywą dla kosztownych przeróbek samochodów. Modyfikowano istniejące rowery, lub bazowano na tych nadających się na złom. Wymieniano, przedłużano ramy, obniżano strukturę rowerów. Czasem budowano je zupełnie od zera.
Dzisiejsze modele to ?odpicowane? wersje starych przebojów. I są dostępne dla każdego. Także dla kobiet, które przecież również są miłośniczkami rowerów, znajdzie się coś wystrzałowego. Chromowane, błyszczące, z kolorowymi siodełkami obciągniętymi skórą, lub szlachetnymi materiałami, ramami w kolorach tęczy. Złotymi czy różowymi dodatkami, każda z nas znajdzie coś dla siebie. Pozostaje tylko wybrać odpowiedni strój i rozpocząć podróż!
Lowrider bikes dostępne są na stronie bicycledesigner.com. Ich ceny zaczynają się już od 640 zł.
Kolekcja CocoMore
Cocomore
Ekonomiczna półka cenowa i przydatne elementy codziennej garderoby
Marka Cocomore dedykowana jest młodym, aktywnym kobietom, dla których jednym z ważniejszych czynników decydujących o zakupie odzieży jest cena.
Cechą charakterystyczną kolekcji jest wzajemne uzupełnianie się elementów, co ułatwia skompletowanie wielofunkcyjnej garderoby. Klientki mogą też liczyć na popularne wzornictwo, imponujące ilości modeli odzieży i zawsze dostępną rozmiarówkę. Na stronie marki czytamy:
Naszą ambicją jest ubieranie młodych kobiet w rzeczy najmodniejsze w przystępnych cenach.
Oceńcie same, czy udaje się to marce Cocomore. Zapraszamy do galerii.Adresy sklepów:
Gorzów Wlkp.
ul. Sikorskiego 111
Łódź - Manufaktura
ul. Karskiego 5
Opole - Galeria Opolanin
Pl. Teatralny 13
Poznań - C.H King Cross
ul. Bukowska 156
Radomsko
Pl. 3 Maja 4
Tomaszów Mazowiecki
ul. Św. Antoniego 14
Warszawa C.H. Reduta II
Al. Jerozolimskie 148
Wieluń
ul. Kaliska 2
Włocławek
ul. 3-go Maja 21
Zielona Góra - G.H Grafitti
ul. Boh. Westerplatte 24
niedziela, 2 maja 2010
sobota, 1 maja 2010
Nike gladiatorki- Hit czy Kit? według mnie kit ; /
nikestore
Wypuszczone w ubiegłym roku przez Nike gladiatorki, okazały się strzałem w dziesiątkę. Kobiety natychmiast je pokochały, czego najlepszym dowodem było to, że błyskawicznie zniknęły ze sklepowych półek
Wiosną tego roku wracają w 6 nowych kolorach.
Dlaczego je lubimy? Bo dbają o nasze stopy. Są elastyczne, miękkie i wygodne. Lekko wygięta u góry podeszwa została ukształtowana tak, aby dopasowywać się do kobiecej stopy, dzięki czemu komfort chodzenia jest jeszcze większy. Można przechodzić (a nawet przebiegać) w nich cały dzień, bez bólu i obrzęków, a nasze stopy oddychają i czują się świetnie. Dodatkowym atutem jest większy niż dotychczas wybór kolorów.
cena: ok 220 zł
Lata 80. Nowy trend !
Groszki
W tym sezonie trochę zeszły na drugi plan. Nadal są jednak nieśmiertelne
Dekatyzowany dżins, błyszczące ubrania utrzymane w klimatach disco, wszechobecne łańcuchy, wyrastające z torebek i butów, oraz śmiała gra ostrych, lekko kiczowatych kolorów. Do tego oczywiście powiększone ramiona. Wszystko to definiuje modę lat 80-tych. Dziś, kojarzymy ją głównie z 'Dynastią' i wizerunkiem Madonny. Mimo, że u wielu wciąż budzi sprzeczne uczucia, okrzyknięta kiczowatą, nazywana niekiedy tandetą, każdego sezonu powraca, chociaż w części, by zaistnieć i odświeżyć się w nowych kolekcjach i trafić do naszych szaf!
W zestawie: błyszczący żakiet Topshop 414 zł, żółta torebka Mohito 59,90 zł, asymetryczny top New Yorker 39,95 zł, zegarek Timex 239 zł, różowa torba Miss Sixty ok. 380 zł, bluzka Tally Weijl 89,90 zł, okulary H&M 19,90 zł, dżinsowa kamizelka Topshop ok. 220 zł, pas Cubus 49,99 zł, różowy pasek House 24,90 zł, buty Promise/stylowebutki.pl 169 zł, legginsy Pimkie ok. 35 zł, czarna torebka House 62,90 zł, spódnica H&M 79,90 zł, kolczyki Stradivarius 24,90 zł, torba River Island ok. 110 zł, ramoneska H&M 149 zł, buty H&M 120 zł.
W Polsce: Nowe marki kosmetyków z Ameryki!
Tego typu kosmetyków na naszym rynku brakuje. Na szczęście cztery przedsiębiorcze kobiety z firmy NewYouCosmetics postanowiły to zmienić. Dzięki nim możemy się już cieszyć ubóstwianymi przez Amerykanki markami TINte, blinc cosmetics i theBalm
My zdążyłyśmy się już w nich zakochać na zabój. TINte przekonało nas smakowitymi błyszczykami zamkniętymi w dziewczęcych retro-opakowaniach, blinc cosmetics profesjonalnymi rozwiązaniami a theBalm bajeczną kolorystyką w oprawie w stylu pin-up. Jeśli w tym natłoku pięknych rzeczy poczujecie się zagubione, skorzystajcie z naszego przewodnika.
1.
Kosmetyki TINte to sentymentalny powrót do przeszłości. Pomysłodawczyni marki - Stacy Reid - jest nowoczesną kobietą osadzoną we współczesnym świecie, powracającą do wspomnień o pierwszych błyszczykach, które swym zapachem i kolorem wprowadzały ją i inne dziewczęta z jej pokolenia, w świat fascynującej kobiecości.
TINte Cosmetics to prestiżowa amerykańska marka kosmetyków kolorowych obecna w ekskluzywnych butikach i drogeriach w USA, Japonii, Chinach, Dubaju, Holandii, Niemczech, a teraz także i w Polsce! Firma słynie z doskonałej jakości swoich produktów oraz z pięknych, pomysłowych opakowań, nawiązujących swym klimatem do lat 50-tych i 60-tych w Stanach Zjednoczonych.
TINte Cosmetics zdobyło serca wielu amerykańskich gwiazd. Do fanek marki należą m.in.: Beyonce, Scarlett Johansson, Angelina Jolie, Jessica Alba, Jennifer Aniston, Katie Holmes i Nelly Furtado.
Nasz typ TINte: Zestaw do makijażu Shimmer&Shine Box, 155 zł.
2.
blinc to amerykańska marka sprzedawana w ponad 30 krajach, teraz również w Polsce. Misją firmy jest wprowadzanie na rynek wyjątkowych, innowacyjnych produktów kosmetycznych, które w zupełnie nowym świetle prezentują ich tradycyjnie pojęte działanie i stosowanie. Produkty blinc są niepowtarzalne, ponieważ rozwiązania w nich zaproponowane należą do najnowocześniejszych i najbardziej zaawansowanych na świecie, będąc przy tym absolutnie pionierskimi. Mimo że niektóre obietnice składane przez blinc mogą wydawać się niezwykłe, firma szczyci się tym, że zawsze dotrzymuje słowa. Nawet zamykając mikrodermabrazję w jednym, małym sztyfcie.
Kosmetyki blinc są stosowane przez szerokie grono gwiazd, od J Lo i Lucy Liu, po Kierę Knightley, by wymienić zaledwie kilka. Jednak to nie dzięki nim marka jest tak popularna, lecz dzięki pozytywnej rewolucji w makijażu jaką przeprowadza każdego dnia w życiu coraz to nowych klientek. Dołącz do nich a przekonasz się, że make-up może znaczyć dużo więcej, niż dotąd sądziłaś.
Nasz typ Blinc: mikrodermabrazja w sztyfcie resurf.a.stick, 169 zł
3.
theBalm - marka stworzona przez wielbicielkę kosmetyków kolorowych - Marissę Shipman - w odpowiedzi na schematyczne, nudne i konwencjonalne produkty do makijażu dostępne ogólnie na rynku. Znużona typową formą prezentowania kosmetyków, Marissa postanowiła stworzyć własną linię, która łączyłaby w sobie najlepszej jakości składniki i wspaniałą, szlachetną oprawę, która sprawia, że masz ochotę co kilka chwil sięgać do swojej kosmetyczki, by wydobyć z niej choć maleńki klejnot marki theBalm. Stylizacja wszystkich produktów przenosi nas do czasów szyku i blasku dawnego Hollywood, po to, byś każdego dnia mogła choć przez moment poczuć się jak prawdziwa amerykańska gwiazda.
Nasz typ the Balm: bronzer Bahama Mama, 105 zł.
Wszystkie linie kosmetyków kupicie w tym sklepie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)